poniedziałek, 17 września 2012

Rozdział 3 . ;>

 Osobom , która stała w drzwiach , był nie kto inny jak listonosz . Westchnęłam i odebrałam pocztę . Niedługo potem zaprosiłam do siebie Katniss , która była przebrana już na imprezę . Miała na sobie te ciuchy . Później pomogła mi wybrać tą sukienkę . Następnie wykonałyśmy makijaż i poszłyśmy spacerkiem na urodziny mojej przyjaciółki . Ledwo doszłyśmy do jej domu i włączyłyśmy muzykę ( bo cała reszta była już wcześniej przygotowana ) , zaczęli się pojawiać pierwsi goście . Siedziałam na kanapie i poznawałam nowych ludzi , kiedy usłyszałam dźwięk dzwonka . 
- Luna otwórz drzwi , bo ja teraz idę wyjąć procenty ! - usłyszałam z kuchni głos Katniss , 
- Okey ! 
Wstałam i otworzyłam drzwi , a moim oczom ukazał się rozpromieniony Jay .
- Byliśmy zaproszeni . - powiedział Jay odsłaniając zza siebie resztę chłopaków . - A tak w ogóle to , ładnie wyglądasz . 
Odpowiedziałam mu jednym ze słodszych moich uśmiechów .
- Ehmm . Może nas wpuścisz ? - odezwał się zirytowany Nath . 
Nie odezwałam się słowem , tylko otworzyłam im szerzej drzwi i gestem ręki zaprosiłam do środka . 
- Kto przyszedł ?! - usłyszałam wołanie Katniss z kuchni . 
,, Oooo shit ! Zapomniałam , że ich przyjście miało być niespodzianką " . Pobiegłam w stronę kuchni , robiąc poślizg przed Tomem i wpadając na niego . Złapał mnie i uśmiechnął się :
- Gdzie się tak śpieszysz ? 
- Zbierz resztę , przedstawię was jubilatce . - powiedziałam łapiąc oddech i przy okazji wdychając jego perfumy . - Nie zdziw się jak zacznie krzyczeć na wasz widok . 
Puścił mnie , pewien że już mogę stać i poszedł na poszukiwanie reszty zespołu .  Kiedy tylko moja przyjaciółka zobaczyła chłopaków , upuściła szklankę z drinkiem , która rozbiła się na tysiące małych kawałeczków . Kiedy zaczęli dla niej śpiewać " sto lat "  , wtedy zaczęła płakać . Miała wodoodporny makijaż , bo przewidziałyśmy też kąpiel w jej basenie , więc się nie rozmazała . Widząc to , The Wanted skończyli śpiewać i zrobili z nią zbiorowego misia . 
 Impreza trwała , a ja byłam niezbyt pijana , bo postanowiłam coś zapamiętać . Katniss , Tom , Max i Jay , byli chyba najbardziej pijanymi osobami . Postanowiłam , że wyjdę na zewnątrz odświeżyć się i popatrzeć na pływających w basenie ludzi . Patrzyłam właśnie na pływających i pijanych ludzi , kiedy nagle ktoś przygwoździł mnie do ściany . Nie powiem , ucieszyłam się kiedy zobaczyłam osobę , która wpatrywała mi się ( co prawda trochę ogłupiałym wzrokiem xd ) w oczy . Był to Jay . 
- Ładnie dzisiaj wyglądasz . .
- Mówiłeś już to . - przerwałam mu , siłą powstrzymując śmiech . 
Nie powiedział nic więcej , tylko zaczął się zbliżać coraz bardziej . W końcu nasze usta się złączyły , a on zaczął mnie całować coraz bardziej drapieżnie . Nagle dotarł do mnie smak i smród alkoholu . " Co ja wyprawiam ?! " . Kiedy już dotarło to do mnie , lekko go odepchnęłam , po czym zrobiłam nim " w tył zwrot " .
- Patrz jaka seksowna dziewczyna tam na ciebie czeka .. - powiedziałam wskazując na drzewo . 
Jay niczym zombie pomaszerował w stronę rośliny . Zwijałam się ze śmiechu , kiedy zaczął prawić jej komplementy . Nie mogłam dłużej tego znieść i postanowiłam , że wejdę do środka zanim umrę ze śmiechu . W drzwiach zatrzymał mnie Nathan :
- Może dałabyś się skusić na drinka ? 
- Nie powinnam dużo pić . Miałam pilnować Katniss . 
- A tam , zaraz dużo .. To tylko jeden drink . - mówiąc to otworzył szeroko oczy , bo zauważył całującego się z drzewem Jay'a . 
- A temu co znowu ? - zapytał .
- Eee .. Nic . Chodźmy na tego drinka . - powiedziałam szybko i pociągnęłam go za rękę do kuchni . 
Katniss miała w kuchni gotowe drinki - w lodówce . Wyjęłam dwa " Shreki " i podałam jeden Nathanowi , po czym poszliśmy na kanapę . Zanim usiedliśmy , Nath ściągnął z niej jakiegoś nieprzytomnego gościa .
- Chciałabyś coś ze mną jutro porobić ? - zapytał biorąc łyka drinka . 
- A gdzie byś mnie zabrał ? 
- Do siebie . - powiedział unosząc jedną brew . 
Po tych słowach zakrztusiłam się . " To niemożliwe . Ja w domu The Wanted ?? " - pomyślałam . Nathan , poklepał mnie po plecach . 
- Coś nie tak ? - spytał zakłopotany . 
- Nie .. Wszystko jak najlepiej . 
- Czekaj , przyniosę ci jeszcze jednego drinka . 
Wstał i poszedł po napój dla mnie . Dziwiłam się trochę , czemu przestał brać go też dla siebie . Rozmawialiśmy tak przez długi czas , a ja piłam coraz to więcej podanych przez niego drinków . Ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam , była wpatrzona we mnie twarz Natha . Straciłam przytomność . 




No hej . ;) Dawno mnie tu nie było , ale w końcu jak zwykle moja ukochana Kasia ( murzyn ) zachęciła mnie do pisania . Nie wychodzi mi to dobrze dlatego nie miałam
zamiaru więcej pisać , ale jak zwykle ona musiała się wtrącić . :p Dzięki za komentarze za poprzednim rozdziałem . :*
Z dedychą dla wszystkich ! ♥
Kocham . ♥♥♥
 8 komentarzy = rozdział . ;>

8 komentarzy:

  1. Luna się schlała !!!!
    i to "shrekiem" !
    tak jak ty xd
    BOSKI ROZDZIAŁ ;)
    ja kocham twoje opo więc nie przepierduj bo się w trumnie zesrasz kiślem ;p
    rozjebałaś mnie z tym drzewem i Jayem
    czekam na więcej ;]
    wiem gdzie mieszkasz więc lepiej pisz bo będzie wpierdol ! ;****
    kocham cie LOL bracholu xddd <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech..., piszę ten komentarz 2 raz bo wcześniej ze złego konta ;d
    Świeeeeeetny!
    Zły Nathan. Ja coś czuję moim zakatarzonym nosem, że on ją specjalnie upił żeby ją później wykorzystać. Nie fajnie -.-.
    Czekam na next'a.
    Pozdrawiam i weny życzę
    Nat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty! ♥
    Pisz dalej... !

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, dobra stryjenka! :D niech cię dalej męczy, bo świetnie jej to wychodzi :D xd
    super rozdział! czy ja dobrze myślę, że pigułka gwałtu? xd
    next to się dowiem ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Co Ty za pierdoły opowiadasz, że Ci pisanie nie wychodzi???!!!!
    Się puknij w główkę swoją!!!
    GENIALNY rozdział :***
    I ja chcę więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieje, że Nathan jej nie wykorzysta.
    EKSTRA ROZDZIAŁ
    PISZ KOLEJNY

    OdpowiedzUsuń